Przekaż nam 1,5% podatku. Wpisz nasz KRS 0000 220 518 w swoim zeznaniu podatkowym lub skorzystaj z darmowego programu do rozliczenia PIT

Podróż do Jordanii

Nic tak nie poszerza horyzontów jak podróże. Prawdopodobnie jeszcze niedawno wiedza pani Marianny na temat Jordanii była wiedzą przeciętnego Polaka. Położenie, stolica, nieco o przeszłości, głównie za sprawą słynnej Petry. Po trzech spędzonych tam tygodniach jest zdecydowanie inaczej.

Na ostatnim przed wakacjami niedzielnym spotkaniu Klubu Osób Głuchoniemych „Oaza” prowadzonego przez warszawską filię Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) pani Marianna podzieliła się wiadomościami o historii i współczesności tego ciekawego kraju. Wręcz fascynującego, jeśli uświadomić sobie, że już w trzynastym wieku przed naszą erą istniały tu pierwsze państwa. Jordańczycy twierdzą, iż poznać ich ojczyznę można dopiero po obejrzeniu spuścizny wszystkich antycznych kultur, jakie tworzyły przeszłość tego obszaru. A jest tego naprawdę sporo. Do tego dochodzą niesamowite krajobrazy pustyni Wadi Ramm – jak twierdzą ci, którzy widzieli – jeden z najpiękniejszych widoków na całym Bliskim Wschodzie. Wiele miejsc w Jordanii wpisanych jest na listę światowego dziedzictwa.

Zwiedzaniu sprzyja fakt, że paliwo w Jordanii jest znacznie tańsze niż w Polsce, a kraj to jedno z najbardziej przyjaznych dla turystów państw Bliskiego Wschodu. Jordańczycy są dumni ze swej arabskiej kultury, chętnie zostają przewodnikami i dzielą się tradycją i historią swojej ojczyzny.

– Mieszkałam z córką wśród nich, w ich domu – potwierdza te wrażenia pani Marianna. – Nasz gospodarz woził nas swoim samochodem. Przy okazji był dla nas przewodnikiem. Korzystałyśmy również z taksówek.

Opowieść o tej podróży bohaterka niedzielnego spotkania w „Oazie” bogato ilustrowała zdjęciami z miejsc, o których mówiła.

– Niezwykłe wrażenie wywarł na mnie rzymski amfiteatr i cytadela umieszczona na wzgórzu, skąd rozciągał się widok na stolicę – Amman. Zwiedziłam również meczet króla Abelullaha – relacjonuje.

Trochę mniej entuzjazmu słychać w jej głosie, gdy mówi o kuchni. Trudno się dziwić. Tradycyjne arabskie menu bazuje na baraninie, drobiu, wołowinie. To nie jest kulinarny raj dla wegetarian.

– Prawie wszystkie posiłki są gotowane i całkowicie inne od naszych – podkreśla pani Marianna, zaznaczając, że odczuła zwłaszcza brak surówek. – Głównym pieczywem, jakim mogłam się posilić, była maca.

Jednak mimo pewnych niedogodności bohaterka ostatniego spotkania „Oazy” wie, że to jeszcze nie koniec jej bliskowschodniej przygody.

– Jordania ma wiele ciekawych miejsc. Mam zamiar tam wrócić. Przecież nie obejrzałam Petry, nie kąpałam w Morzu Martwym, nie widziałam raf koralowych w Morzu Czerwonym. Już mam zaproszenie od osób, które tam poznałam.

Wstęp na spotkania Klubu Osób Głuchoniemych „Oaza” jest bezpłatny.

Czytaj więcej o pomocy osobom z niepełnosprawnością.

Złóż dar na działalność dobroczynną.

Serwis Informacyjny ChSCh

Zapisz się na Newsletter
Chrześcijańska Służba Charytatywna
ul. Foksal 8
00-366 Warszawa
Telefon:
(22) 31 31 425
E-mail:
biuro@bliskoserca.pl
Facebook
YouTube
Ta strona używa plików Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Czytaj więcej »
Zamknij