Sytuacja epidemiologiczna w Polsce w pierwszym półroczu bieżącego roku sprawiła, że coraz więcej ludzi znalazło się w biedzie i beznadziei – po wyczerpaniu wszystkich możliwości pomocy z instytucji państwowych, jedynym ratunkiem jest dla nich doraźna pomoc z zewnątrz. Właśnie dzięki takiej pomocy wielu naszych podopiecznych mogło przeżyć kolejny dzień, tydzień czy miesiąc, by wreszcie stanąć samodzielnie na własnych nogach. W dzisiejszych czasach pomoc potrzebującym to niezwykle ważna część naszej działalności.
Duża część naszych beneficjentów to osoby, które przechodzą przez ciężkie choroby jak Joanna, która choruje na stwardnienie rozsiane. Ma bardzo małe dochody, a lekarstwa pochłaniają ich znaczną część. Pozostawiona sama sobie, bez pomocy, nie byłaby w stanie się utrzymać. Milena również choruje przewlekle, a koszty jej leczenia i rehabilitacji przewyższają jej przychody. Bez Waszego wsparcia nie mogłaby nawet marzyć o tym, że kiedyś powróci do zdrowia. Wspieramy też podopiecznych, których życie wywróciło się do góry nogami w mgnieniu oka, ponieważ doznali poważnych obrażeń w wyniku wypadku czy dowiedzieli się o nieuleczalnej chorobie, w związku z czym potrzebują wsparcia finansowego na leczenie, rehabilitację czy środków opatrunkowych i higienicznych. Pan Czesław, który uległ ciężkiemu wypadkowi, żyje z zasiłku, który jest tak niewielki, że po wykupieniu niezbędnych leków, nie starcza mu pieniędzy na podstawowe potrzeby życiowe jak np. jedzenie. Opieką otaczamy również mamy samotnie wychowujące dzieci jak i rodziny wielodzietne. Na początku tego roku zaczęliśmy wspierać Panią Aleksandrę i jej dzieci z uwagi na ich trudną sytuację rodzinną. Poważna choroba jej syna przyczyniła się do tego, że Pani Aleksandra nie była w stanie samodzielnie zaspokoić potrzeb rodziny.
Takich przykładów można wymieniać wiele – ważne jest by pamiętać, że za każdym z nich kryje się tragedia i ktoś, kto przez nią przechodzi. A my w tej „wędrówce” możemy towarzyszyć – pomóc, pocieszyć, ponieść cudze ciężary, nakarmić i napoić. Być z drugą osobą i współodczuwać. Może nie fizycznie, ale pomagając w sposób materialny sprawiamy, że drugiej osobie jest łatwiej przejść przez kryzysowe sytuacje w życiu, tak jak byśmy szli obok, trzymali za rękę i wspierali ją.
Dokładnie tak jak robił to Jezus Chrystus. Jego ciche działanie na rzecz drugiego człowieka, kiedy ten znajduje się w niebezpieczeństwie czy w jakiejś kryzysowej sytuacji trafnie oddał Mary Stevenson – autor wiersza „Ślady na piasku”:
„Sen miałem wczoraj.
Sen, jeden z niewielu,
jakie ma pamięć zachować zezwoli.
Plaża ogromna, dziewicza się ściele,
a na niej Jezus, kroczący powoli.
Ujrzał mnie nagle. Przywołał do siebie.
Więc szliśmy brzegiem, wśród ciszy i blasku.
Pogoda cudna – ni chmurki na niebie,
tylko za nami dwa ślady na piasku.
Nagle się niebo całunem nakrywa.
Jak na ekranie, widzę życie moje.
Scena po scenie szybko się rozgrywa,
przywodząc przeto radości i znoje.
My wciąż idziemy równym, wolnym krokiem,
niebiański ekran wciąż me życie toczy,
chronologicznie, każdy rok za rokiem.
To się uśmiechnę, to znów przymknę oczy.
Nagle niechcący do tyłu spojrzałem:
raz ślad się urwał, to znów był podwójny,
lecz się Jezusa zapytać nie śmiałem.
Na niebie właśnie nadszedł okres wojny.
Te przerwy w śladach spokoju nie dały!
Patrzyłem w niebo obojętnym okiem,
myśląc dlaczego ślady się zrywały?
A szliśmy przecież stale równym krokiem.
Wreszcie ciekawość wzięła mnie w okowy.
Spytałem: “Panie! Czemu nasze ślady raz są podwójne
– pojedyncze znowu, bo wytłumaczyć tego nie dam rady?”
“Synu – Pan rzeknie – gdy jesteś w swym życiu
w niebezpieczeństwie, albo też udręce,
ja czuwam stale, a czuwam w ukryciu
i w tych momentach biorę cię na ręce…”
Jako chrześcijanie, idąc w ślad za Panem Jezusem, również chcesz pomóc komuś, kto aktualnie znajduje się w udręce, życiowym kryzysie lub chorobie, możesz wpłacić dobrowolny dar serca na konto programu „Bądź Solidarny w Potrzebie”! Dzięki Bogu i pomocy wielu darczyńców takich jak Wy, nawet w pozornie beznadziejnych przypadkach, udaje nam się zdziałać wiele dobrego w życiu innych ludzi. I choć nasi podopieczni nie wiedzą, kto konkretnie stoi za tym, że ich życie odmienia się na lepsze, niejednokrotnie na nasze ręce składają szczere i często zroszone łzami wzruszenia podziękowania. Pomóż razem z nami przejść przez ciężkie chwile Panu Czesławowi, Pani Joannie, Pani Milenie, Pani Aleksandrze i jej dzieciom oraz wielu innym osobom, które potrzebują naszego wsparcia.
Rachunek bankowy w Banku Pekao S.A.:
54 1240 1994 1111 0010 3162 7042
Z dopiskiem: „Bądź solidarny w potrzebie”.
Wasza szczodrość i wrażliwe serca otwarte na potrzeby drugiego człowieka sprawiły, że w pierwszych pięciu miesiącach 2020 roku przyjęliśmy do programu „Bądź Solidarny w Potrzebie” ponad 50 nowych osób! Mamy nadzieję, że będzie ich coraz więcej!
PS. Jeśli nie dysponujesz środkami, które możesz przekazać w darze, zawsze możesz odpisać 1% podatku na naszych podopiecznych! Jesteśmy organizacją pożytku publicznego!
Chrześcijańska Służba Charytatywna, KRS: 0000220518