Rodzice stanowią ważne ogniwo w relacjach między swoimi dziećmi a wychowawcami.
Dlatego w kalendarzu Świetlicy Środowiskowej „Garaż” w Opolu, prowadzonej przez Chrześcijańską Służbę Charytatywną jedną z ważnych dat jest właśnie Dzień Rodzica. Nie ma takiego święta? Ależ jest! Ustanowili je wychowankowie razem z opiekunami. A oto, jak się je celebruje.
Pomysłodawcy opowiadają, że Dzień Rodzica to taki… połączony Dzień Mamy i Dzień Taty. I chodzi w nim przede wszystkim o to, aby wyrazić im wdzięczność za troskę, okazać szacunek i docenić ich wkład w życie świetlicy. W tym roku w „Garażu” świętowano z tej okazji 20 czerwca. Główną rolę w tym przedsięwzięciu odegrały jednak dzieciaki, które przygotowały dla rodziców część artystyczną: deklamowały wiersze, śpiewały utwory znanych wykonawców oraz te wybrane specjalnie na to wydarzenie. Wśród piosenek młodzieżowych największą popularnością cieszył się repertuar Ewy Farny. Jedną z zaplanowanych atrakcji był także pokaz układu tanecznego przedstawiony przez dwie dziewczyny i jednego chłopaka. Miriam i Magda zaczarowały publiczność swoim tańcem, a Piotrek zaprezentował imponujące skoki na rękach.
– Rodzice nie spodziewali się tego, co potrafię robić ze skokami, wcześniej nie wiedzieli nic na temat moich umiejętności – wspomina Piotrek. – Byłem bardzo zestresowany występem przed rodzicami. Mimo wszystko są najbardziej wymagającą publicznością. Ale pokaz się udał – dodaje.
Następnie dzieciaki wręczyły rodzicom własnoręcznie wykonane kartki z życzeniami, malunki na gipsowych odlewach oraz kwiatki z wałków, na które nawijany jest papier toaletowy. Goście mieli również okazję przyjrzeć się całorocznej działalności świetlicy.
– Przygotowaliśmy projekcję zdjęć 2010 roku – mówi Magdalena Wrzesińska, kierownik świetlicy. – Każde z nich opatrzyłam krótkim komentarzem, aby opowiedzieć, jakie zajęcia proponujemy dzieciom i młodzieży oraz jak spędzamy razem czas.
Na zakończenie wszyscy udali się na słodki poczęstunek. Wychowawcy otrzymali też szansę na prywatne rozmowy z rodzicami w przyjaznej atmosferze i wymianę zdań na temat podopiecznych.
– Rodzice byli zachwyceni. Bardzo im się podobało – podsumowuje pani Magda. – Byli naprawdę wzruszeni i my również. Oby więcej takich spotkań!