Kto w dzieciństwie lubił pytania: „Umyłeś uszy?”, „Umyłaś ręce przed obiadem?”, „Zmieniłeś bieliznę?”. W świecie ważnych spraw takich jak boisko, film, babki z piasku, wyścigi ślimaków lub gra w klasy uporczywe przypominanie o myciu i o tym, że marchewka jest zdrowsza od lizaka, nie wzbudzało entuzjazmu. A że w dorosłym życiu potrafimy docenić dobre nawyki, jakie mamy dzięki konsekwentnej trosce rodziców…

A jeśli tej troski nie było?

Świetlice środowiskowe Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) powołane zostały w trosce o dzieci. Wśród wielu wyzwań, jakie stoją przed wychowawcami, jest także i to, by nauczyć najmłodszych żyć zdrowiej.

Temu w ciągu ostatnich miesięcy podporządkowanych było wiele działań Świetlicy Środowiskowej „Garaż” w Opolu. Na różnych poziomach. Od tego najprostszego, jakim może być zadbanie, by wszyscy umyli ręce, nim zaczną budować piernikowo-cukierkowy domek, po mozolne kształtowanie świadomości, czym jest zdrowy styl życia. I to w bardzo szerokim rozumieniu.

Podczas zajęć profilaktycznych prowadzonych techniką multimedialną przez panią Agnieszkę poruszano następujące tematy: higiena osobista, choroby brudnych rąk, dbanie o higienę jamy ustnej (w tym prawidłowa technika mycia zębów), palenie papierosów a zdrowie człowieka (m.in. choroby wywołane paleniem tytoniu, wpływ papierosów na organizm). Po tej ostatniej prelekcji dzieci dobrane w grupy wykonały dowolną techniką plakaty o korzyściach nikotynowej abstynencji.

Prelekcje i pogadanki są znakomicie odbierane, gdy łączą się z aktywnym ćwiczeniem nowych umiejętności. Sporo zabawy i śmiechu było podczas zajęć Pierwsza pomoc. Wiadomo – wszyscy ochoczo uczą się metody usta-usta (nawet, jeśli de facto jest to metoda usta-ustnik-usta). A poważnie, patrząc na zaangażowanie i dociekliwość słuchaczy podczas zajęć, oczywiste było, dlaczego – co wielokrotnie opisywały media – młodzi ludzie często przytomniej i skuteczniej reagują w sytuacjach zagrożenia i pomagają poszkodowanym.

Inny omawiany temat – Sport a zdrowie dzieci – najchętniej weryfikowały w praktyce. Zwłaszcza na sportowo- rekreacyjnych zajęciach w kręgielni.

Co było największym „odkryciem” dla podopiecznych w tym roku?

– Relaks w grocie solnej – odpowiada Magda Wrzesińska, kierująca świetlicą. – Mogliśmy odpoczywać przy muzyce relaksacyjnej i odgłosach natury, między innymi przy śpiewie ptaków i szumie górskiego potoku. Nawdychaliśmy się jodu. I można było pobawić się zabawkami w… soli zamiast piasku.

Czytaj o świetlicach środowiskowych.

Złóż dar na działalność dobroczynną.

Serwis Informacyjny ChSCh