Nina Mocior i Krzysztof Suchowierski
Minął już ponad tydzień, jak jesteśmy w Rwandzie. Od razu po przyjeździe wzięliśmy się do pracy! Nasz harmonogram jest bardzo napięty i związany głównie z prowadzeniem szkoleń pierwszej pomocy w szkołach, które staną się modelowymi ośrodkami dla innych placówek. Dzięki takiemu rozwiązaniu wiedza, jaką przekazujemy, trafi do wielu odbiorców.
Pracujemy również w ośrodku dla dzieci ulicy, gdzie pomagamy Ani i Pawłowi Romaniukom, wolontariuszom Fundacji ADRA Polska prowadzić szkolenia z obsługi komputera i organizujemy zajęcia językowe. W Gakoni, gdzie mieszkamy, pracujemy w sierocińcu, prowadząc zajęcia z dziećmi.
Szkolenia pierwszej pomocy są tym, co nas przywiodło do Afryki, ale chcemy spędzić czas aktywnie, angażując się w wiele innych działań. Same szkolenia mają na celu zaznajomić nauczycieli ze sposobami udzielania pomocy w najczęściej spotykanych sytuacjach, w szkołach i codziennym życiu. Dzięki temu zarówno oni jak i uczniowie będą w stanie reagować na wszystkie sytuacje, które spotykają w swoich bardzo dużych szkołach.
Rzeczywistość w Afryce w odniesieniu do pierwszej pomocy (czyli pomocy przedmedycznej), a także medycznej, pozostawia wiele do życzenia. Należy bardzo wiele zrobić w tym zakresie. Po kilku szkoleniach, które stały się bardzo interesującą dyskusją z nauczycielami o sytuacjach wziętych z życia szkół, widzimy, jak wiele spraw, które dla nas są oczywiste – dla nich są poza zasięgiem wyobrażeń. Przedstawiając na rzeczywistych przykładach mechanizmy pomocy, chcieliśmy pokazać łatwość ich zastosowania, przekładając naszą wiedzę i praktykę na trudne warunki afrykańskie.
Mimo trudności pojawiających się z dostępem do szkół na terenie całego kraju, chcemy dotrzeć z naszą wiedzą do jak największej liczby adresatów. Z pewnością nabyta przez nauczycieli – i w następstwie także innych odbiorców – wiedza przyczyni się do tego, że będą oni reagowali nawet na najmniejsze przypadki, w których mogą udzielić pierwszej pomocy.