Nasz pobyt w Rwandzie zbliża się ku końcowi i przychodzi czas na podsumowanie naszej pracy jako wolontariuszy Fundacji ADRA Polska. W ciągu niemal roku spędzonego w kraju tysiąca wzgórz udało nam się – z pomocą życzliwych osób – dokonać wielu małych oraz kilku nieco większych rzeczy. Oto skrót tego, co wydaje nam się istotne.
Celem naszego wyjazdu było przede wszystkim wsparcie koordynacji projektu „Tubakire – szkoły podstawowe bez barier dla dzieci niepełnosprawnych ruchowo w Rwandzie”, współfinansowanego przez MSZ w ramach polskiej pomocy zagranicznej w 2010 roku. Doprowadziliśmy to przedsięwzięcie do końca i dzięki temu w 64 szkołach zbudowano łącznie ponad 240 podjazdów dla uczniów niepełnosprawnych. Wpłynęło to nie tylko na polepszenie dostępności szkół dla dzieci z dysfunkcjami ruchowymi. Stanowiło także pewnego rodzaju kampanię społeczną – w niektórych regionach kraju Rwandyjczycy podjęli decyzje, że od tej pory wszelkie budynki szkolne powinny posiadać podjazdy, a nie schody. Pewna szkoła została nawet wytypowana na miejsce głosowania podczas wyborów tylko dlatego, że była przystosowana dla osób niepełnosprawnych.
Razem z naszym przyjacielem Michałem Poleckim, również wolontariuszem Fundacji ADRA Polska, zainicjowaliśmy i przeprowadziliśmy zbiórkę sprzętu rehabilitacyjnego pod nazwą „Białostoczanie Afryce”. We współpracy z wieloma ludźmi dobrego serca zorganizowaliśmy transport tego sprzętu do Rwandy. Dotarło tutaj dokładnie 27 wózków inwalidzkich oraz sześć kul. Przekazaliśmy je młodym Rwandyjkom i Rwandyjczykom, którzy z powodu niepełnosprawności mieli utrudniony dostęp do edukacji. Cztery wózki otrzymały dzieci, które dzięki nim pierwszy raz w życiu wezmą udział w zajęciach szkolnych.
Aby zwiększyć świadomość polskich dzieci o realiach życia w krajach rozwijających się, zachęciliśmy uczniów z Polski do kontaktu z rówieśnikami w Rwandzie. Cztery szkoły polskie nawiązały korespondencję z czterema rwandyjskimi. Dwie z nich do tej pory utrzymują kontakt.
W 14 białostockich szkołach razem z Michałem przeprowadziliśmy zbiórkę materiałów edukacyjnych dla uczniów w Rwandzie. W najbliższym czasie przesyłka powinna dotrzeć do Afryki.
W Centrum Dzieci Ulicy w Kigali zorganizowaliśmy warsztaty komputerowe, w których udział bierze obecnie ponad 20 podopiecznych. Dzięki zostawionemu laptopowi zajęcia będą kontynuowane po naszym powrocie do Polski. Okazały się one dużym sukcesem, gdyż dla większości chłopców był to pierwszy kontakt z komputerem.
W tym samym centrum zrealizowaliśmy kilkutygodniowy trening dla nauczycieli i opiekunów dotyczący lepszego rozumienia dzieci. Od stycznia prowadziliśmy także cotygodniowe zajęcia arteterapii dla młodszych chłopców. Dla dzieciaków stanowiło to niesamowitą atrakcję, bo rzadko mają w swoich dłoniach jakiekolwiek materiały plastyczne, a poza tym wykazują duże zamiłowanie do muzyki i tańca. Byliśmy też autorami wielu innych drobnych aktywności.
Szkoła podstawowa w Cygenzi została zaopatrzona w 60 ławek. To bardzo wsparło nauczanie. Jednak nadal brakuje tam ławek i w większości sal uczniowie siedzą na ziemi lub wykorzystują gałęzie drzew jako siedziska.
I co dla nas najważniejsze: troje dzieci mieszkających na ulicach wioski, w której i my obecnie mieszkamy, trafiło do Centrum Dzieci Ulicy. Teraz mają zapewnione podstawowe warunki bytowe oraz – co było ich marzeniem – naukę w szkole.
tekst: Anna i Paweł Romaniukowie
korekta: mon