Świetlica Środowiskowa „Miś” we Wrocławiu, prowadzona przez Chrześcijańską Służbę Charytatywną w wakacje postawiła na wyrównywanie poziomu nauczania swoich podopiecznych, a także rozwój ich zdolności językowych. Żadne karne ślęczenie nad książkami czy przymusowe korepetycje, ale pasjonujące spotkania z językiem angielskim i gościem z zagranicy.
Dzięki ścisłej współpracy z AIESEC, międzynarodową organizacją studencką, Magdalenie Nowickiej, kierownik świetlicy udało się zaprosić do Wrocławia Nataliję Pleshkan, wolontariuszkę z Ukrainy. To właśnie dzięki jej pomocy i zaangażowaniu dzieciaki miały szansę uczyć się angielskiego. Gość z zagranicy wzbudził wielkie zainteresowanie wśród dzieci. Niektóre po raz pierwszy zetknęły się z obcokrajanką. To zaintrygowanie nią pozwoliło zachęcić je do nauki nowego języka. Wolontariuszka przygotowała wiele ciekawych gier i zabaw po angielsku. W ich trakcie podopieczni poznawali słowa i zwroty w języku angielskim, po czym uczyli się ich na pamięć.
Od września świetlica wzbogaciła się o nową wychowawczynię – panią Bożenę Andrzejewską, która z zapałem i entuzjazmem przystąpiła do pracy. Również od września „Miś” zmienił swój profil – teraz przyjmuje tylko uczniów ze szkół podstawowych, stosując się do zaleceń urzędu miasta. Dzieci ze szkół gimnazjalnych są przenoszone do sąsiedniej świetlicy środowiskowej. Poza tym w „Misiu” pracuje trzech nowych wolontariuszy.
W 2010 roku świetlica uzyskała dofinansowanie na żywność od Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH) w ramach programu Pajacyk, żeby móc zapewnić podopiecznym posiłki.
– Na ten semestr nie otrzymaliśmy pomocy z Pajacyka, ale dzielnie działamy, głównie wykorzystując dary z Banku Żywności we Wrocławiu – opowiada pani Magda. – Mimo to jesteśmy pełni nadziei na przyszłość i będziemy dalej rozwijać naszą działalność.
Czytaj o świetlicach środowiskowych.
(mp)